Są bajki, które ŁĄCZĄ POKOLENIA. Czytając dziecku o wróbelku Elemelku Hanny Łochockiej, niejeden rodzic przypomni sobie własne dzieciństwo; a niejeden wróbelek dla kolejnego pokolenia stanie się Elemelkiem. Wnuki będą się zaśmiewać z dziadkami podczas lektury wiersza Danuty Wawiłow i Olega Usenko czy niezapomnianych ballad Wiery Badalskiej, a także zachwycać MĄDRYMI BAJKAMI Lucyny Krzemienieckiej.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Warszawianki, panienki z dobrych domów, uczennice szacownych szkół, patriotki zaangażowane W konspirację AK i Szarych Szeregów, córki lekarzy, profesorów, przedsiębiorców, były dziećmi, kiedy zaczęła się wojna, a wkraczały w młodość, kiedy wybuchło powstanie.
Ten czas ukształtował je i teraz, po ponad siedemdziesięciu latach, wciąż żyją wydarzeniami z sierpnia 1944 roku. Kazda z kobiet opowiada o powstaniu ze swojej perspektywy, ale wszystkie opowieścięukładają się W pewną syntezę postaw oraz obraz patriotycznego środowiska walczącej młodzieży tego okresu.
Balbina, Jolanta, Wanda, Bronisława, Barbara, Teresa, Krystyna, Maria, Zofia - dziewięć nastolatek, wychowanych na romantycznym imperatywie miłości ojczyzny, i dziewięć współczesnych - niezwykłych, wzruszających, a często szokujących - opowieści wspaniałych seniorek. Świadków historii, uczestniczek apokalipsy.
UWAGI:
Na s. tyt.: Wydawnictwo W.A.B.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pan Pierdziołka, ten od stołka, swoją pierwszą książką podbił serca tysięcy czytelników. W kolejnym tomie powtarzanek i śpiewanek dowiemy się o nowych fikołkach naszego ulubieńca, o tym że wyprowadził się z Grajdołka, ... krótko żył w Berlinie, Gdzie armaty rzeźbił w glinie. Potem zjawił się w Paryżu, Zająć się sadzeniem ryżu. Oj, dużo się działo, oj dużo! W końcu stworzył gdzieś w Meksyku Szkołę rymów i wierszyków.
O tej szkole wszyscy już się zwiedzieli. Pchają się do niej, no bo gdy piątki dostaje się za wyrecytowanie: "Poszedł żuczek za chałupkę... ", za odśpiewanie: "W murowanej piwnicy tańcowali zbójnicy", za napisanie: "Nie dłub w nosie, boś nie prosię" albo "Z drogi śledzie, bo król jedzie!". Nikt nie chce ukończyć tej szkoły, bo cóż lepszego od szalonej zabawy w rymy. A więc, moje Pierdziołki, za pióra i na stołki!
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego. Ot, znaleźć kilkadziesiąt osób, które jako dzieci przeżyły wojnę, zebrać ich relacje i ułożyć w książkę. Jednak żeby stała się lekturą jednocześnie wstrząsającą i pasjonującą, pokazującą bez śladu patosu całą grozę wojny, trzeba być Swietłaną Aleksijewicz. Posiadła ona wyjątkową umiejętność najpierw znajdowania fascynujących tematów, następnie nietuzinkowych rozmówców, z których pamięci potrafi wydobyć to, co najważniejsze, najboleśniejsze, najgłębiej dotąd ukrywane, a wreszcie konstruowania z tych wypowiedzi niezwykłego dzieła. Niezwykły był też fakt, że bohaterowie tej książki w ogóle przetrwali, wojna i okupacja były bowiem na Białorusi, o której przede wszystkim jest ta książka, straszliwe - w stopniu nieporównywalnym nawet z tak przecież doświadczoną Polską. W książce niewiele jest "dorosłej" wojny, walki czy bohaterstwa, nie ma jednak praktycznie relacji bez wspominania głodu, utraty najbliższych, ucieczek, pacyfikacji, samotności, domów dziecka, przeżycia tylko dzięki przypadkowi i łutowi szczęścia. To czyni ją jeszcze bardziej tragiczną i jeszcze bardziej wiarygodną. I tym bardziej trzeba ją przeczytać. (prof. dr hab. Jerzy Kochanowski)
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni